Em no.
Bardzo bardzo przepraszam za moją nieobecność...
Miałam wiele problemów związanych ze szkołą i w ogóle.
Chwilowo nie umiem napisać nic na tego bloga. Wena przychodzi... Napisze zdanie... i zamykam karte.
Owszem. Zdanie po zdaniu i coś się złoży.
Tylko że to nie zawsze ma sens.
Mam pomysł na nowe opowiadanie ale nie mam zamiaru publikować linka tutaj. Jak by ktoś chciał to prosze po prostu pisać...
Nie zamykam bloga!
Po prostu chwilowo zawieszam. :)
Pozdrawiam. Anna.
Bardzo bardzo przepraszam za moją nieobecność...
Miałam wiele problemów związanych ze szkołą i w ogóle.
Chwilowo nie umiem napisać nic na tego bloga. Wena przychodzi... Napisze zdanie... i zamykam karte.
Owszem. Zdanie po zdaniu i coś się złoży.
Tylko że to nie zawsze ma sens.
Mam pomysł na nowe opowiadanie ale nie mam zamiaru publikować linka tutaj. Jak by ktoś chciał to prosze po prostu pisać...
Nie zamykam bloga!
Po prostu chwilowo zawieszam. :)
Pozdrawiam. Anna.
Smutno mi... :'( Mogłabyś wstawić tu link tego nowego opowiadania? Może coś jednak poczytam? Ewhhh...
OdpowiedzUsuńSmutająca i pozdrawiająca
K.J.R
http://dream-or-reality-story.blogspot.com/ łapaj
UsuńHejo, szkoda, że od dawna nic noe publikukesz. Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńKoko
Patty wake up! Żyjesz tam może?
OdpowiedzUsuńK.J.R
umarłam.Pogrążona w cierpieniu w wielkiej otchłani śmierci na pograniczu miłości...
Usuń