No powiedzmy...
Jak być córką Hadesa, inaczej?
niedziela, 15 maja 2016
Na Wattpada!
No powiedzmy...
sobota, 2 stycznia 2016
About How The Daughter....
piątek, 1 stycznia 2016
Uwaga Uwaga
Szcześliwego Nowego roku
poniedziałek, 18 maja 2015
Organisejszon post
Bardzo bardzo przepraszam za moją nieobecność...
Miałam wiele problemów związanych ze szkołą i w ogóle.
Chwilowo nie umiem napisać nic na tego bloga. Wena przychodzi... Napisze zdanie... i zamykam karte.
Owszem. Zdanie po zdaniu i coś się złoży.
Tylko że to nie zawsze ma sens.
Mam pomysł na nowe opowiadanie ale nie mam zamiaru publikować linka tutaj. Jak by ktoś chciał to prosze po prostu pisać...
Nie zamykam bloga!
Po prostu chwilowo zawieszam. :)
Pozdrawiam. Anna.
czwartek, 12 marca 2015
Taki Spam :)
Serdecznie zapraszam do lajkowania i komentowania także tamtej mojej działalności :)
SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM SPAM :D
czwartek, 12 lutego 2015
Rozdział II #2
Mimo że we dwoje bylo im raźniej to nadal Patty miała ogromne obawy.
Jej obawy były słuszne. Drugiej nocy gdy przemiezali czeluścia Tartaru, ziemia pod ich stopami zaczęła się trzęsc niemiłosiernie!
Eric złapał Patty w ramiona bo strasznie się bała. Mimo bladej skóry i białego wyglądu był ciepły a jego serce kojaco łagodziło jej strach. Przez wyglad kojarzył się trochę z takim zimnym człowiekiem.
Odwróciła się w jego strone w pewnym momencie i spojrzala w piekne zielone oczy. Nie wiedziała czy może czuć się przy nim w pełni bezpiecznie...
W pewnym momencie bardzo zmeczona Patty stwierdziła że ona dalej nie idzie. Ledwo stała na nogach. Znaleźli wiec cichy zakatek i poszli spać wtuleni w siebie nawzajem.
Tej nocy Patty miała sen. A w tym śnie zjawił się sam Hades. Trochę rozkojarzona i przestraszona stała w jakimś dziwnym miejscu z jakimś dziwnym facetem...
- Anna?! To ty żyjesz??!! - zapytał ...
...
-----------
Tak możecie mnie zabić zezwalam.
Patty zwariowalas?! Czemu nie było tak długo rozdziału?
Tak zwariowalam dosłownie...
Tak długo nie pisałam że mi odbiło i gadalam po poetyckiemu bo moje usta wypowoadaly słowa więcej lub mniej znaczące dla ludzi... i znowu...
Dobra. Ludzie myślą że coś ćpie -,- ale to jest w 100% normalnie u mnie...
Skarby moje wybaczycie? Postaram się JAK najszybciej dodać następny.
Podaje gg i pospieszajcie mnie ^^ ( 49249344 )
Pozdrawiam Anna Patty Wiecznie Zaczyna czy jak tam ja się nazywalam
;-;
niedziela, 18 stycznia 2015
Rozdział I #2
- Jak się nazywasz? - zapytałam.
- Możesz mi mówić Eric.
- Jestem Patrisha. Patty...
- Patty? Eee nie podoba mi się. Znaczy pisownia mi się bardziej nie podoba...
Nabazgrał na ziemi napis "Patty"
-No zobacz jak to wyglada... od dzisiaj jesteś Pattie... chociaż
.... trzeba ci wymyślić inne imię.
Jako że jestem twym aniołem zajmę się tym. A teraz przyjrzyjmy się pierścienieniowi...
- ale co jest z tym pierścieniem nie tak? - zapytałam. - oprócz tego że można cofnąć się w czasie...
- właśnie dlatego jest wyjątkowy... moja misja. Mam zanieść go Nocy... abym mógł być wolny. Aby moc spełnić własną przepowiednie. Aby znaleść moją księżniczkę...
- nie za bardzo rozumiem... ale jeśli to jest tak ważne to proszę... weź go.. - powiedziałam i zdjęłam pierścionek z palca. Dałam go Ericowi.
- ale ja bym znalazł sposób... na oszukanie nocy...- powiedzial zdziwiony.
- nie. Weź go... mimo że to prezent to... weź go... nie potrzebuje go.
- co mam dla ciebie zrobić oo pani? - powiedzial z lobuzerskim uśmiechem.
Popatrzylam na niego spodelba...
- przestań być takim arystokratą i wyprowadz mnie z tego miejsca...
- no no. M pani ma wymagania... - uśmiechnął się.
- ile masz lat?- zApytałam.
-15. Rzecz biorąc... ja się nie starzeje chwilowo... lecz to siiee zmieni. Jak tylko wyjde z pod władzy nocy...
----
Dobra dobra... długo nie było posta wiem wiem.
Mam teraz trudny czas wiec post będą trudne. Następny prawdopodobnie w przyszłym tygodniu... bo ferie :)
Pozdrawiam anna